Wraz z wprowadzeniem kwarantanny i zamknięciem siłowni, w branży fitness zapanowała niepokojąca tendencja - treningi online za darmo. Trenerzy personalni prześcigają się w darmowych propozycjach treningowych, przerzucając papier toaletowy, ryż czy butelki z wodą, by zwiększyć zasięgi i zostać w kontakcie z klientem. To kierunek, który w długiej perspektywie nie służy nikomu. I nie ma drugiej takiej branży, która w czasie kryzysu oferuje usługi za darmo! Czy takie spontaniczne akcje mogą zagrozić branży fitness?
Jeszcze kilka dni temu nikt nie spodziewał się tego, z czym mierzymy się w chwili obecnej. Zamknięte Fitness Kluby, ograniczony dostęp do siłowni na świeżym powietrzu, a być może w niedalekiej przyszłości także zakaz opuszczania domu. W naturalnej konsekwencji cała branża fitness przeniosła się do Internetu. Absolutny bezład, jaki w tej chwili panuje, po prostu przytłacza. Mnie osobiście i jest to tylko moja refleksja. Każdy pokazuje jak radzić sobie z tą trudną sytuacją w warunkach domowych. Trening na kanapie, trening z papierem toaletowym, a w końcu trening z papierem toaletowym na kanapie. Rozkręcamy kreatywność byle by tylko pokazać, że można. Ale czy naprawdę taki jest cel trenerów personalnych? Czy aktualnie jedynym naszym zadaniem jest złudnego utrzymania klienta, poprzez zalewanie Internetu materiałem słabej treści i jakości? Z moich obserwacji wynika, że część trenerów w fitnessowej kwarantannie upatruje swojej szansy, aby się przebić, wzbudzić sensacje i dotrzeć do większej ilości odbiorców. Rodzi się więc kolejne pytanie: czy po to, robimy drogie kursy i szkolenia, zgłębiamy wiedzę i wszelkie inne aspekty tej pracy, żeby teraz niszczyć to udostępnianiem za darmo? Czy lekarstwem na kryzys jest praca za darmo?
Jesteśmy w momencie, kiedy póki co dwa tygodnie pracujemy na minimalnych obrotach. A co jeżeli będziemy musieli przedłużyć okres wegetacji fitness do miesiąca, dwóch a może pół roku? Są ludzie, którzy od lat udostępniali treningi za free, dzieli się wiedzą i doświadczeniem znacznie wcześniej…tzn. przed epoką Koronawirusa. W trakcie pełnej swobody rynkowej, podjeli taki profil działania, godząc się na plusy i minusy takiego rozwiązania. I chwała im za to! Tyle, że teraz do takiej strategii dołączyła również ta komercyjna część. A to już działanie, które zagraża branży! Pytam jak długo i co później? Załóżmy, że w najgorszym scenariuszu będziemy musieli ograniczyć działalność na 5-6 miesięcy? Dalej każdemu za darmo, a może już zaczniemy pobierać jakieś opłaty?
Pokazuje to tyle, że nie byliśmy na to gotowi i nie jesteśmy w dalszym ciągu. Podejmujemy gwałtowne i nieprzemyślane decyzje. Takie działania szkodzą naszej branży i sami ograniczamy przepływy finansowe.
Jeżeli pokładasz nadzieje w tych, którzy aktualnie zwiększyli swoją aktywność fizyczną za pomocą treningów online, bo to teraz ich jedyne zajęcie, to radzę Ci daj sobie spokój! 95% z tych osób, zapomni o potrzebie aktywności w momencie „jak już będzie po wszystkim” (wierzę, że nastąpi to jak najszybciej!). Zaczekajmy i nie działajmy pochopnie, bo jest to ze szkodą dla nas wszystkich.
#Zostań w domu i szanuj branżę fitness, nie niszcząc jej od środka. Tak, żeby było do czego wracać!
Piotr Pawłowski – Fitness Manager, Fizjoterapeuta, Trener Personalny z 10-letnim doświadczeniem, Szkoleniowiec. Posiadacz certyfikatu eREPS EQF Level 6. W swojej pracy kładzie szczególnie nacisk na najwyższą jakość obsługi klienta. Specjalista z zakresu sprzedaży treningów personalnych oraz metod treningu funkcjonalnego.
Więcej o autorze artykułu na stronie CKKS:
https://ckks.pl/instruktor/287/mgr-Piotr-Pawlowski
Zapraszamy na profil Piotra na Instagramie:
https://instagram.com/letsmove4ever?igshid=vm7iyv1iqv5y
Kurs Trenera Personalnego - Katowice prowadzony jest przez Piotra Pawłowskiego, zapraszamy.
Przedsiębiorca uzyskał subwencję finansową w ramach programu rządowego
"Tarcza Finansowa 2.0 Polskiego Funduszu Rozwoju dla Mikro, Małych i Średnich Firm"
udzieloną przez PFR S.A.